W ostatnim czasie natrafiliśmy na film, który może zainteresować nie tylko miłośników historii, ale także tych, którzy cenią sobie tajemnicze zakamarki polskich miast. To opowieść o Wągrowcu, malowniczym miasteczku z licznymi historiami i legendami. Już sam tytuł „Karteczka z Wągrowca” wzbudził nasze zainteresowanie.
Wągrowiec to miejsce, które jest szczególne dla wielu osób. Jednym z nich jest Karol Krus, artysta muzyk o niezwykłej duszy poety. To właśnie on opowiedział mi wiele historii o tym miasteczku, które znamy z powodu słynnego Jakuba Wujka i niezwykłej bifurkacji rzek Wełny z Nielbą. To unikalne zjawisko powstało wiele lat temu podczas prac melioracyjnych w XIX wieku i nadal przyciąga uwagę.
Ale Wągrowiec to nie tylko Jakub Wujek. To także miasto, w którym narodził się Stanisław Przybyszewski, znany polski pisarz i dramaturg, oraz Carl Hermann Busse, który pobierał nauki w miejscowym gimnazjum. To niestety prawda, że dzieła Przybyszewskiego bardziej znane są w Niemczech niż w Polsce, ale warto pamiętać o jego wkładzie w rozwój medycyny, zwłaszcza w odkrycie znieczulenia miejscowego.
Osobiście mam wiele wspomnień związanych z Wągrowcem, gdzie spędzałem każde wakacje przez wiele lat. Bliskość klasztoru cystersów i ulicy Opackiej sprawiała, że czułem się tu jak w domu. Pamiętam opatówkę, w której dziś mieści się Muzeum, oraz chwile spędzone z „chłopakami z górki”, moimi wągrowieckimi rówieśnikami.
Nie mogę także zapomnieć o mojej ukochanej Ciotce Leosii, świętej kobiecie, która pozwalała mi na wiele i zawsze była gotowa pomóc. Jej anegdota o nocnej niewoli u Boga, gdy zapomniał ją zamknąć w kościele, pozostanie na zawsze w mojej pamięci jako dowód jej niesamowitej wiary i spokoju ducha.
Wągrowiec to miejsce pełne historii, legend i wspomnień. Każda wizyta w tym miasteczku to podróż w czasie, która zawsze pozostaje w pamięci na długo.