Są miejsca, gdzie historia i wiara splatają się tak mocno, że trudno oddzielić fakty od legendy. Takim miejscem jest okolica dawnej przeprawy przez rzekę Wełnę pod Wągrowcem, gdzie spoczywa potężny kamień – milczący świadek podróży jednego z najważniejszych polskich świętych. To opowieść o Świętym Wojciechu, jego misyjnej wędrówce i niezwykłych śladach, które po sobie zostawił.
Historyczny szlak i święty wędrowiec
Legenda ma swoje korzenie w historycznym prawdopodobieństwie. Stary Wągrowiec powstał właśnie w rejonie ważnej drogi handlowej, która prowadziła przez bród na Wełnie. Przez wieki był to kluczowy punkt komunikacyjny. Jest wysoce prawdopodobne, że właśnie tędy, pod koniec X wieku, wiódł szlak misyjnej podróży biskupa Wojciecha, który zmierzał z Dobrą Nowiną do pogańskich Prusów.
Na pamiątkę tego wydarzenia, wieki temu w pobliżu przeprawy wzniesiono drewnianą kolumnę z wizerunkiem świętego. Choć czas zniszczył figurę, pamięć o świętym wędrowcu przetrwała, skupiając się na niezwykłym obiekcie leżącym u stóp dawnej kolumny.
Kamień, który dał odpoczynek
Według legendy, zmęczony długą drogą Święty Wojciech zatrzymał się, by odpocząć właśnie na tym potężnym, częściowo zagłębionym w ziemi głazie. Siła jego świętości miała być tak wielka, że twarda skała zmiękła pod jego dotykiem, na zawsze zachowując ślady jego obecności.
Co ciekawe, istnieją dwie wersje opowieści o tym, jak powstały te znaki:
- Ślady stóp: Pierwsza, bardziej popularna wersja głosi, że dwa zagłębienia w kamieniu to odciski stóp świętego męża. Ludowa wiara jest w tym przypadku silniejsza niż dowody, gdyż, jak zauważają sami opowiadający, wgłębienia wcale nie przypominają stóp – jedno jest okrągłe, a drugie czworokątne. Mimo to, dla miejscowej ludności były one i są niepodważalnym dowodem obecności świętego.
- Ślad łokcia i cudowna woda: Druga wersja podaje, że święty, opierając się na kamieniu, zostawił w nim odcisk swojego łokcia. To właśnie to zagłębienie miało zyskać niezwykłą, cudowną moc. Po każdym deszczu zbierała się w nim woda, której przypisywano właściwości lecznicze. Przechodnie, pielgrzymi i mieszkańcy okolicy spryskiwali się nią, wierząc, że woda pobłogosławiona dotykiem świętego przyniesie im ulgę w chorobach i cierpieniu.
Kamień Świętego Wojciecha to coś więcej niż tylko skała. To namacalny dowód wiary, relikwia ludowej pobożności i piękny symbol, który łączy historyczną postać z lokalną tożsamością, przypominając, że świętość może pozostawić swój ślad nawet w najtwardszym granicie.
Diabeł Wenecki