Na jednej z posesji w Komornikach k. Poznania odnaleziono tajemniczy zbiornik, który – jak potwierdzają eksperci – pochodzi z rakiety Falcon 9 firmy SpaceX. To pierwszy przypadek w Polsce, gdy potwierdzono spadek fragmentu tej nowoczesnej technologii kosmicznej!
Według Karola Wójcickiego, autora popularnego profilu „Z głową w gwiazdach”, odnaleziony obiekt to kompozytowy zbiornik ciśnieniowy COPV, który w rakietach Falcon 9 przechowuje hel pod wysokim ciśnieniem. Wykonany z lekkiego metalu owiniętego włóknem węglowym, zbiornik ten odpowiada za utrzymanie stabilnego ciśnienia w zbiornikach paliwowych i prawidłowe działanie rakiety.
Polska Agencja Kosmiczna potwierdza zdarzenie
POLSA – Polska Agencja Kosmiczna – poinformowała, że w nocy 19 lutego 2025 r., między 04:46 a 04:48, doszło nad terytorium Polski do niekontrolowanego wejścia w atmosferę członu rakiety nośnej Falcon 9 R/B. Obiekt, ważący około 4 ton, pochodził z misji Starlink Group 11-4, która wystartowała z bazy w Kalifornii na początku lutego.
POLSA i europejskie służby monitorujące przestrzeń kosmiczną śledziły trajektorię lotu tego obiektu, ale jak widać, część jego szczątków przetrwała spalanie w atmosferze i dotarła do powierzchni Ziemi.
Kosmiczne odpady coraz większym problemem
To nie pierwszy przypadek, gdy fragmenty rakiet SpaceX wracają na Ziemię – podobny obiekt spadł w 2021 roku na farmę w stanie Waszyngton. Dzięki ulepszonym zbiornikom COPV, które przeszły modyfikacje po eksplozji rakiety w 2016 roku, te elementy są teraz bardziej wytrzymałe i odporne na ekstremalne warunki lotu kosmicznego.
Spadek kosmicznych śmieci na terytorium Polski budzi pytania o bezpieczeństwo i konieczność monitorowania takich zdarzeń. Na szczęście tym razem nikt nie ucierpiał.
Jeśli ktoś z Was posiada nagrania lub zdjęcia tego zdarzenia, warto podzielić się nimi z ekspertami oraz społecznością pasjonatów kosmosu!
Zdjęcie poglądowe – Adam Borucki / Elektrohurt