Pomiędzy Wągrowcem a Sarbką, w pobliżu leśniczówki Bobrówko, znajduje się miejsce owiane mroczną i niemal całkowicie zapomnianą legendą. To niewielkie wzniesienie porośnięte topolami, przez które niegdyś wiodła droga. Według starych podań, właśnie w tej ziemi spoczywają ciała trzech czarownic, które przez lata terroryzowały okolicę, a ich zuchwałość ściągnęła na nie gniew samych niebios.
Historia ta, opisana między innymi w zbiorze „Diabeł Wenecki”, opowiada o trzech siostrach, które mieszkały w chacie położonej w zagłębieniu terenu, tuż obok wzgórza. Nie były to jednak zwykłe kobiety. Ludność wierzyła, że paktują z siłami nieczystymi, a ich złośliwość nie miała granic.
Postrach podróżnych i klątwa rzucona na bydło
Jak głosi legenda, czarownice z Bobrówka były postrachem wszystkich, którzy podróżowali traktem z Wągrowca do Sarbki. Miały one niezwykłą moc niepokojenia przejezdnych – rzucały uroki, które sprawiały, że woźnice gubili drogę i błądzili po lesie aż do świtu. Szydziły z zagubionych, a ich śmiech niósł się echem między drzewami.
Ale ich moc sięgała dalej. Potrafiły rzekomo zaczarować bydło, sprawiając, że krowy przestawały dawać mleko, a konie płoszyły się bez powodu, łamiąc nogi i niszcząc wozy. Były też paniami pogody – w letnie dni potrafiły sprowadzić gwałtowne burze i nawałnice, które niszczyły plony. Mieszkańcy bali się ich panicznie, ale byli bezsilni wobec ich czarnej magii.
Kara z niebios i grób na wzgórzu
Miarka przebrała się pewnego lata. Gdy zboże na polach było już dojrzałe i gotowe do żniw, czarownice, w akcie czystej złośliwości, sprowadziły na okolicę potężne gradobicie, które zniszczyło cały plon.
Stojąc przed swoją chatą i ciesząc się z nieszczęścia, jakie sprowadziły na ludzi, nie zauważyły, że gniew niebios w końcu je dosięgnął. Nagle, z bezchmurnego nieba, uderzył w nie potężny piorun. Ognista kula nie tylko zabiła wszystkie trzy siostry, ale również doszczętnie zniszczyła ich dom. Jakby tego było mało, zaraz po tym lunął deszcz tak ulewny, że woda zmyła wszelkie ślady po ich domostwie, pozostawiając tylko puste zagłębienie.
Jeszcze tego samego dnia przerażeni, ale i odczuwający ulgę mieszkańcy, zakopali ciała czarownic na pobliskim wzgórzu, przez które wiodła droga. Chciano w ten sposób na zawsze pogrzebać złą moc i przestrzec potomnych.
Od tamtej pory miejsce to zyskało złą sławę. Choć dziś to tylko malowniczy fragment lasu, stara legenda, przytoczona w książce „Diabeł Wenecki”, przypomina o czasach, gdy wierzono, że światem rządzą potężne i nieprzewidywalne siły.